Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amor
Adminirał
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 20 Czerwiec 2005, 10:45 Temat postu: !!!!!BERSERK!!!!! |
|
|
Ano własnie... Stoisz sobie spokojnie w szeregu, w jakiejśtam zbroi gdy nagle przebiega przez Ciebie stado nagusów i zostawia po sobie sterte ciał i masę kurzu... A tak do rzeczy: kim byli berserkerzy, jaka była ich faktyczna skutecznosć w bitwach, dlaczego osiagali takie stany świadomości(a raczej nieświadomości)i z kad się wywodzą? A także jak uzbrojeni przystępowali do walki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Glorfeadel
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nan Elmoth
|
Wysłany: 20 Czerwiec 2005, 12:58 Temat postu: |
|
|
Słysząc "beserker" tudzież "charakternik" mam od razu przed oczami wielkiego dwumetrowego wikinga, grzybowego ćpuna, miotacza toporów Taki mały film
Dość ciekawe zjawisko mające głównie na celu zrobienie wrażenia na przeciwniku i osłabieniu w nim ducha. W późniejszych latach średniowiecza miejsce typowych dzikich berserkerów zajmowali harcownicy czyli grupki kmiotków i najemników którzy prowadzili zaczepne "wycieczki" i rzucali obelgami w kierunku przeciwnika.
Jeśli kiedyś pojadę na Wolin to chyba głównie zeby zobaczyc starcie berserkerów (obowiązkowa piana na ustach z pasty do zębów )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elsilwen
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 20 Czerwiec 2005, 15:04 Temat postu: |
|
|
Ehhh... dziś prawdziwych berserkerow juz nie ma... , choć jak sobie przypomnę zeszłoroczną bitwę to... szok.
Cytat: |
Berserk (staronordyjskie słowo oznaczające "skóra niedźwiedzia") według podań historycznych był nie znającym strachu wojownikiem nordyckim. Wikinga będącego berserkiem ogarniał szał walki, który dodawał mu nadludzkiej siły. Berserkowie ubierali się w zwierzęce skóry, a w czasie walki zachowywali w sposób sugerujący, że nie ma siły, która może ich powstrzymać. Często byli bezkarni, ponieważ uważano, że nie odpowiadają za swoje czyny. |
Wejdźmy w skórę wojownika, na którego ciągnie takiż właśnie "nagus" z toporem,z szałem w oczach,wrzaskiem na ustach,w dodatku bez zbroi (po co mu jak jest niepokonany i Odyn go wspomoże? )... Nikt o zdrowych zmysłach nie przyglądałby mu się zbyt dlugo
Swoją droga w jaki sposób się doprowadzali do szału no i jak sie można było dostać do elitarnej jednostki berserkerow? (to jak Rangersi albo marines w USA )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amor
Adminirał
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 20 Czerwiec 2005, 17:27 Temat postu: |
|
|
Trochę się nasłuchałem o berserkerach i słyszalem że robili ponoć jakiś wywar przed bitwą, i się nim poili. Ponoć sporo z tego wywaru zostawało w moczu i kolejny... dobra.. dopowiedzcie sobie sami
W jaki sposób zostać berserkiem? Uhm... tego to nei wiem. Spotkałem sieza to z sugestia, ze wpadanie na pole jako beserk, mogło słóżyć wybraniu wodza..
kolejna zasłyszana rzecz to pewna bitwa Rzymian z jakimiś ludami Germańskimi(może nawet Celtami?) gdzie Rzymian było 5x mniej niż przeciwników... W każdym razie germanie przegrali gdyż berserkerzy za bardzo siezacietrzewili i zabili też swoich... a racej głównie swoich...
Poza tym co do ubioru - nago i z samą obręczą na szyi mieczem w ręku. Szarża takich wariatów? hehehe... ustój w miejscu, szczególnie że od dziecka słyszysz jacy oni są niepokonani... Raczej broń psychologiczna niż faktyczna rzeźnia na polu bitwy. zresztą berserkom tez od małego pewnie wpajano że są niezwycieżeni, a jak zginato tylko przyjemnosci ich czekają Wiec?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Haldir o Lorien
Strażnik Złotego Boru
Dołączył: 17 Cze 2005
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 20 Czerwiec 2005, 17:33 Temat postu: |
|
|
5x wiecej mówisz i przegrali? Może chodzi ci o armię irlandzkiej królowej Boadicei?? (lub Boudici, jak zwą ją niektorzy) choć w tym wypadku mówi się o braku organizacji i rzeczywistym bratobojstwie. Ale kto wie? Moze rzeczywiscie w tej bitwie brali udział ci "ekscentryczni" wojownicy. CO do źródła ich siły. Cóż... być może były to jakieś zioła bardzo pobudzające. Wiecie taka kawa razy 100
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glorfeadel
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nan Elmoth
|
Wysłany: 21 Czerwiec 2005, 00:01 Temat postu: |
|
|
"jakiś tam wywar"... Amor, ale ty jesteś... podałbyś ingrediencje, a nie tak tylko sobie... Nie mam ochoty sam eksperymentować z jakimiś grzybami, jestem chemikiem a nie druidem
Els, jak to już nie ma?? A byłaś kiedyś na meczu Lechii Gdańsk?
Glor! A moze tak coś na temat hm? A BTW to na mecze Lechii zaproś ciocię dziadka brata i sąsiada!! HAIL TO REKLAMY LECHII W TRAMWAJACH!! by Amor
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|