|
MITHLOND Tolkien + fantastyka + historia = mieszanka wybuchowa? ;)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nimrodel
Gość
|
Wysłany: 17 Czerwiec 2005, 12:22 Temat postu: Siła angielskiego tronu ... |
|
|
Aktualnie jestem po obejrzeniu dwuczęściowego filmu o Henryku VIII Tudorze, a także w przerwach między nauką (brr...) podczytuję książkę George'a Bidwella " Rubaszny król Hal ". I pojawiła mi się taka refleksja - co takiego było w angielskich monarchach, że tak wysuwali się na czoło w Europie ? Nie było oczywiście tak, że to zawsze angielski władca był najsilniejszy, ale robiąc statystyki to jakoś na Wyspach najczęsciej odczuwało się w historii tę siłę i pewien osobliwy magnetyzm. Oczywiście możemy prześledzić monarchię angielska od jej początków, kiedy jeszcze angielską się nie zwała, poprzez czasy Robin Hooda (swoją drogą król Ryszard Lwie Serce tak zawsze pięknie i dobrodusznie przedstawiany w opowieściach i filmach wcale takim niewiniątkiem nie był ...), okres panowania Buckinghamów, Tudorów dochodząc do miłościwie nam panującej Królowej Elżbiety II. Ale druga kwestia, która mnie zastanowiła, to jakie są takie prawdziwie przyczyny utzrymania się monarchii w danym państwie lub nie. Wiemy, że prócz Wlk. Brytanii w Europie jest jeszcze kilku królów i królowych, ale nie są to monarcjie mimo wszystko tak wyraziste jak ta angielska. Co się stało, że chociażby nasza Polska, mówiąc kolokwialnie, odeszła od króla ?
Myślę, że tocząc rozważania nad potęgą i tajemnicą angielskiej monarchii i śledząc jej dzieje, możemy także podebatować nad monarchią w ogólności i czy przypadkiem taki system władzy nie byłby korzystniejszy dla niektórych państw, a dla innych wręcz przeciwnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Glorfeadel
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nan Elmoth
|
Wysłany: 17 Czerwiec 2005, 16:06 Temat postu: |
|
|
Monarchia w Anglii jest o tyle specyficzna, że od czasów Tudorów władza łączona była z religią - jak by nie patrzeć założycielem Kościoła Anglikańskiego jest słynny Heniek VIII. Oczywiście teraz jest już całkiem inaczej, rola głowy kościoła spadła na arcybiskupa Canterbury, ale przez wiele wieków to monarcha był postrzegany jako duchowy przywódca Anglików. Mimo wszystko, ja nie postrzegam monarchii brytyjskiej jako jakiejś wielce wybijajacej się. Duże znaczenie ma fakt odizolowania tego kraju od kontynentalnej Europy, nie było tam tylu problemów zewnętrznych. Z drugiej strony, to właśnie w Anglii wybuchła pierwsza prawdziwa rewolucja skierowana przeciwko monarchii i na kilka lat skutecznie obaliła rządy króla (Cromwell, XVIIw). Więc o jakiejś uległosci angielskich poddanych raczej nie ma mowy . Kolejną wazna rzeczą, jest to, że Anglicy potrafili znaleźć się w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu jeśli chodzi o wyprawy i odkrycia geograficzne. Moze właśnie dzięki wspomnianemu odizolowaniu mogli się poświęcić temu bardziej niz np Francuzi i przez lata skutecznie rozszerzali swoje Dominium az do czasów wiktoriańskich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimrodel
Gość
|
Wysłany: 18 Czerwiec 2005, 21:09 Temat postu: |
|
|
W większości się zgadzam z tym co napisałeś, ale co do fragmentu, że umieli się znaleźć w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie - czyż nie jest w pewnym stopniu potwierdzeniem, że jednak musieli mieć więcej zdolności, umiejętności dostrzerzenia i wykorzystania takich okazji ?
Pewnie raz trafiał się lepszy król , raz gorszy, jak w każdej monarchii, ale sam fakt ilu pamiętamy królów angielskich, o ilu powstały książki, filmy ... Czyż znamy tak wstecz władców duńskich, norweskich, a nawet cesarzy niemieckich ? Owszem, kojarzymy też francuskich Ludwików, ale tych, co idą po kolei Wbrew pozorom, jeśli poznajemy historię w szkole, a potem stykamy się z nią w filmach i książkach, to jakoś ta Anglia najbardziej zapada nam w pamięć. Nie mówię oczywiscie o przypadkach, kiedy ktoś się pasjonuje monarchia francuską, szwedzką czy chińską - wtedy z pewnością wie o tamtych o wiele więcej
Ja osobiście przyznam, że mnie pociaga właśnie angielska, ale akurat to wpływa tylko na moją wiedzę
Nie chcę na siłę wykazać wyższości tej monarchii nad innymi, ale podyskutować nad rozwojem tejże.
Czytam tę książkę o Henryku VIII i zaczynam go na nowo poznawać - określenie tego władcy mianem despoty czy szaleńca to tylko jedna strona, i nawet nie medalu, ale może nawet i kostki ...
Jego podejście do ludu, miłość do dzieci, o której nic się nie mówi... Skupiamy się głównie na tym, ile osób kazał powiesić czy ściąć, na jego 6 żonach ... Z tej książki dowiadujemy się, że mimo, iż był królem, nim także bardzo często manipulowano i wiele złego uczyniono dla jego wizerunku, jak i życia... To nie jest taki jednoznaczny obraz,a tym bardziej pobudza refleksję, czy być może nie byłoby mowy o żadnej tyranii, gdyby odsunąc od niego te wszystkie mądre głowy, podrzucające coraz to nowe idee, pomysły i rozwiązania. Henryk nie był głupim królem, nie mającym własnych poglądów. Ale nie mógł do wszystkiego dotrzeć sam, a ludzie którzy go otaczali, w 99% przypiekali swoją pieczeń przy jego ognisku ...
Jeśli ktoś jest zainteresowany tematyką i ma kanał Hallmark, to dzisiaj i jutro o 21.30 jest dwuczęściowy film "Henryk VIII" . Polecam - naprawdę dobry , ciekawe kreacje aktorskie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aleksis
Pokemon
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 4 Lipiec 2006, 13:15 Temat postu: |
|
|
Też kilka razy oglądałam ten film. Polecam Ci jeszcze "Elizabeth" - bardzo ciekawy kostiumowy film z epoki elżbietańskiej.
Co do tematu.... moim zdaniem całe sedno tkwi w feudaliźmie. Kiedy w całej Europie panowała zasada "wasal mojego wasala nie jest moim wasalem" w Angli kierowano się prawem "wasal mojego wasala jest moim wasalem". Dlatego władza w Angli była bardziej scentralizowana, ograniczono samowelę możnowładców. Dzięki temu w Angli nie doszło do rozbicia dzielnicowego w XII wieku, a tylko udało się to osiągnąć w dwóch krajach Europy: Angli i na WEęgrzech. I w tym tkwiła siła monarchii angielskiej.
Natomiast Polsa była krajem zbyt słabym. Przywileje szlacheckie doprowadziły do tego, że król nie miał w państwie praktycznie żadnej władzy. Do tego doszła ingerencja Rosji i Prus w XVII. Potem Targowica, rozbiory, powstania, wojny, władza autorytara sanacji, hitleryzm, komunizm.... Kto wie co jeszcze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|