 |
MITHLOND Tolkien + fantastyka + historia = mieszanka wybuchowa? ;)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Glorfeadel
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nan Elmoth
|
Wysłany: 2 Wrzesień 2005, 18:02 Temat postu: "Solidarność" i postać Lecha W. |
|
|
Ten temat to typowy koniunkturalizm ale myśle że na miejscu Ostatnio cała Polska (i nie tylko) świętowała 25lecie "Solidarności" (szczególnie dało się odczuć atmosferę święta w moim mieście) i po raz kolejny wracaja tematy związane z tamtymi wydarzeniami. Moim zdaniem jednym z ciekawszych jest postać Lecha Wałęsy. Postać bardzo specyficzna - na Zachodzie ubóstwiany, człowiek-legenda, noblista, doktor honoris causa iluśtam uczelni, cały czas dający różne odczyty na całym świecie, ostatnio kandydat na głownego sekretarza ONZ. Z drugiej strony, szczególnie w Polsce, postać budząca dużo kontrowersji, słynąca z różnych gaf i wpadek, przez niektórych wręcz wyszydzony. Ja sam osobiście mam bardzo mieszane uczucia na jego temat - szanuję go, ale momentami jest mi wstyd że taki gość mógł dostać Nobla. Na razie jednak nie będę się o tym rozpisywał. Jaki jest Wałęsa w Waszych oczach? W ogóle jakie znaczenie mają (o ile w ogóle jakieś) dla Was wydarzenia związane z "Solidarnością"? No i pytanie za 100 punktów: jakie jest Wasze zdanie na temat wprowadzenia stanu wojennego? <lol>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Aleksis
Pokemon

Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 4 Lipiec 2006, 13:05 Temat postu: |
|
|
Co do pana Wałęsy to rónież mam mieszane uczucia. To prosty człowiek, który stał się legendą. Demokracja w Polscei na świecie wiele mu zawdzięcza. Jednak nadal jest prostym człowiekiem, pomimo prezydentury i licznych doktoratów. W wielu sprawach szczerze go popieram, ale metody, które stosuje pan Wałęsa bywają niestosowne. Poza tym mam wrażenie jakby woda sodowa uderzyła mu do głowy. Wystarczy poobserwować jego opisy gg (nr gg: 1980).
A co do stanu wojennego... Moja nauczycielka od historii z liceum powiedziała kiedyś, że stan wojenny był mniejszym złem. Gdyby nie wprowadzenie stanu wojennego, mielibyśmy w Polsce to samo co Węgrzy w 1956 i Czesi w 1968 roku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|