Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amor
Adminirał
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 21 Wrzesień 2007, 22:22 Temat postu: Dzieci Hurina a Silm |
|
|
Kurde, może zbyt dawno nie czytałem Silma, albo co, ale jaki są różnice w przedstawieniu historii Turina Turambara w Silmie i w Dzieciach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Elfhelm
Majtek
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 21 Wrzesień 2007, 23:08 Temat postu: |
|
|
Els wpadnie, to będzie Ci mogła opowiedzieć, pono jest po świeżej lekturze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amor
Adminirał
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 22 Wrzesień 2007, 21:42 Temat postu: |
|
|
Ty no, ja to czytałem, ale kurde nie mogę jakoś wielkich róznic znaleźć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elvinga Istimo
Pokemon
Dołączył: 05 Lip 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: 22 Wrzesień 2007, 21:52 Temat postu: |
|
|
Może dlatego, że to wciąż ta sama historia?
Bo ileż nowych rzeczy można dodać, jeśli historia jest już przewałkowana w Silmku i NO?
Sądzę, że główne różnice to nieco inny sposób podania i kilka nowych informacji.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elvinga Istimo dnia 23 Wrzesień 2007, 09:41, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elsilwen
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 22 Wrzesień 2007, 23:13 Temat postu: |
|
|
Wpadam zapowiedziana przez Elfhelma
Ano Elvinga Istimo ma troszkę racji - to jest ta sama opowieść więc nie można spodziewać się rewelacji. Ale! Książka opowiedziała więcej, szczegółowiej - np opis Glaurunga... Samą geografię przedstawiono tu jaśniej - wszystkie drogi podróży Turina.
Niestety czegoś jednak brakło... A mianowicie zakończenia z Silma. Mam na myśli spotkanie Hurina z Morwen - tu jest to potraktowane po macoszemu i tylko wspomniane.
W Silmie właśnie ta scena była ukoronowaniem całej historii o rodzie Hurina.
To takie moje pierwsze przemyślenia na ten temat o godzinie 23
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amor
Adminirał
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 27 Wrzesień 2007, 21:00 Temat postu: |
|
|
Do dupy... w takim razie po co w ogóle została wydana?
(bardzo ważne pytanie na które moja odpowiedzią jest: ponieważ pan Kritofer chce sie jeszcze dorobić na sławie tatusia...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glorfeadel
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nan Elmoth
|
Wysłany: 28 Wrzesień 2007, 17:57 Temat postu: |
|
|
Prawda jest taka, że jeśli zostanie wydane cokolwiek związengo z Tolkienem to tysiace maniaków i "tolkienistów" i tak to kupią. Kto na tym trzepie kasiorę - oprócz pana Ch.Tolkiena (który jednak robi dużą pracę przegrzebując i dopasowywując tony notatek Ojca - wystarczy pobieżnie przejrzeć jeden z tomów HoME) - głównie wydawnictwa chyba... Może jeszcze Tolkien Society.
Wracając do "Dzieci Hurina" - jestem świeżo po lekturze - dziwna jest to książka i niezbyt pasująca do reszty. Chodzi o to, że, krótko mówiac jest zbyt dołująca poprzez brak jakiegoś oczyszczającego zakończenia niosącego nadzieję (nie mylić z happy endem). Całość robi wrażenie wyrwanej z kontekstu. Nie wiem jakie plany wydawnicze ma jeszcze Christopher Tolkien, ale możliwe że planuje jeszcze w podobny sposób wydać Historię Berena i Luthien oraz Upadek Gondolinu. Bo raczej nowego Silma, wzbogaconego o wszystkie "odkrycia" z HoME już nie wyda niestety. Z drugiej strony tak jak wspomniała Els jest sporo rzeczy ciekawych. Dla fanów to na pewno książka wartościowa - reszta może sobie odpuścić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amor
Adminirał
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 29 Wrzesień 2007, 22:33 Temat postu: |
|
|
Dokładnie, opis ksiażki w Twoim wydaniu jest super... Ale... Dołująca jest, i dobrze. Ma być dołujaca! W końcu Turin i jego dzieje, to najbardziej tragiczna postać z całej Ardy! Takze moim skromnym zdaniem uważam że dobrze sie stało że troszke sie wszyscy podołują
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elsilwen
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 29 Wrzesień 2007, 23:24 Temat postu: |
|
|
Glor
Cytat: |
dziwna jest to książka i niezbyt pasująca do reszty. Chodzi o to, że, krótko mówiac jest zbyt dołująca poprzez brak jakiegoś oczyszczającego zakończenia niosącego nadzieję (nie mylić z happy endem). |
Wiesz... Znamy opowieść o Dzieciach Hurina z Silma czy NO i niestety nie można było się spodziewać niczego co w jakimś stopniu troszkę oczyszczłoby "atmosferę", co pozwoliłoby nam jako czytelnikom i niejako świadkom tych tragicznych zdarzeń położyć się spokojnie snić... Niestety.
Dlatego brak mi spotkania Hurina i Morweny - bo choć wszyscy z rodu Hurina zgineli to jednak wszyscy spotkali się w Salach Mandosa - a to już troszkę pocieszająca myśl...
Pasująca do reszty.... Taki problem będzie istniał z każdą opowieścią znaną z Silma - jeśli Krzysio prawdopodobnie podziała tak samo z Historią Berena i Luthien i Upadkiem Gondolinu też co poniektórzy będą mieli wrażenie "wyrwania z kontekstu".
Ja takiego wrażenia nie miałam. Opowieść o dzieciach Hurina to historia - jak opisywał sam Tolkien - dość niezależna, choć będąca ogniwem cyklu znanego nam z Silma.
To po prostu bardzo rozwinięty fragment z Silma opisujący dzieje Dzieci Hurina - i myśle że tak właśnie trzeba do tej ksiażki podchodzić.
Oczywiście jako że że jest to obszerniejsza wersja jest tu więcej szczegółów, widomości... Zgadzam się z twierdzeniem że to pozycja szczególnie dla fanów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|