Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Glorfeadel
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nan Elmoth
|
Wysłany: 2 Lipiec 2005, 12:10 Temat postu: "Nowy cień" |
|
|
Co sądzicie o "Nowym cieniu" - szkicach powieści, która miała być kontynuacją Władcy Pierścieni? Ciekaw jestem jakie były powody, dla których Tolkien zaniechał rozwijania tego tematu. Bardzo chętnie poznałbym dalsze dzieje Śródziemia za panowania Eldariona, syna Elessara, nawet pomimo tego, że jawią się one dość ponuro. Z tego, co można się zorientować, całość miałaby trochę inny charakter niz WP, byłaby chyba bardziej refleksyjna, odsłaniająca jakieś mroczne strony natury człowieka. Borlas, syn Beregonda (tego z WP) zamieszany w jakiś "satanistyczny kult" (sam Tolkien tak to określił w jednym z Listów (L344))... Trochę to może naciągane, ale myślę, że szkoda, że nie dane nam będzie poznać tego, nad czym wtedy myśał Tolkien.
Podaję linka do strony Niezapominki, gdzie mozna znaleźć ten tekst przetłumaczony przez Galadhorna (credits )
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Elsilwen
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 2 Lipiec 2005, 12:43 Temat postu: |
|
|
Zaciekawila mnie... Mysle,że Tolkien probowal znaleźć miejsce dla czlowieka swojego świata w świecie Środziemia. Srodziemie nie mogło być za panowania ludzi dobre. Znając moralność ludzi, probował opisać zmianę Środziemia pod ich panowaniem.
dlaczego nie skończył ? Może sie przestraszył ?
To co pisał odkrywało mroczne fragmenty ludzkiej duszy... Może nie chciał uwierzyc do końca, że ludzie są zdolni do złych rzeczy ? Tylko dlatego, że "znudzili się dobrem"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
..::feanen::..
Majtek
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Elleth Noldor o Beleriand
|
Wysłany: 2 Lipiec 2005, 20:42 Temat postu: |
|
|
Po przeczytaniu czułam niedosyt (ja xcem wiecej...<chlip>)
Człowiek szybko zapomina o złych czasach(wymazuje je z pamięci) i to samo przytrafiło się Śródziemiu po zniszczeniu zła... Świat ten po prostu zmieniłby się w nasz i według mnie to skłoniło mistrza do zrezygnowania z tej powieści9by się prawie niczym nie róźniła od naszego świata a co za tym idzie od zwykłych książek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elsilwen
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 19 Lipiec 2005, 12:21 Temat postu: |
|
|
Ta powieść czy książka czy co jeszcze nie przeszłaby... Myślę,że dla wiekszości ludzi byłaby zbyt skomplikowana do pojęcia. Jak stwierdziłysmy razem z Lex, ludzie nie pojmuja istnienia zla..musza je spersonifikować. Zło to Morgoth,Sauron czy pazerny krasnolud czy wyniosly elf. Ale nie moga sobie wyobrazić, że zło ma szerszy zasięg, że tkwi w każdym i może doprowadzić do rzeczy przerażających. To właśnie widział Tolkien i sam sie przeraził. Nie byłaby to fajna opowieść jak WP. Nie było by triumfu dobra nad zlem. dlatego "nowy cień" upadł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lexi
Cumowniczy
Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Falas... niezmiennie
|
Wysłany: 19 Lipiec 2005, 12:30 Temat postu: |
|
|
ano nie byłoby, bo osiągniecie owego triumfu, czyli całkowite zniszczenie zła jest poprostu niemożliwe. Zachwiałoby to równowagą dualistycznej ludzkiej rzeczywistości. Istnienie przeciwnoąci jest egzystencjalną koniecznością. Nie ma światła bez cienia, ani ciszy bez dźwieku. Ze złem i dobrem jest tak samo. Po WP bardzo trudno byłoby napisać coś co miałoby ten sam rozmach i poruszyło wyobraźnię tak szerokiego grona czytelników. To byłaby powieść dla filozofów, którzy umieją dostrzec i wyczytać nie tylko to co widać gołym okiem, ale i to czego trzeba szukać myślą. Moze dlatego Tolkien porzucił ten projekt. Był kronikarzem świata elfów, elfy odeszły, a ludzie mają swoich kronikarzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
..::feanen::..
Majtek
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Elleth Noldor o Beleriand
|
Wysłany: 21 Lipiec 2005, 23:35 Temat postu: |
|
|
Byłaby to piękna ksiąźka psychologiczna ukazująca bliskość zła...które jest niemalże namacalne nawet w naszym świecie...
ciemu mistrzunio tego ni napisał... uwielbiamtego typu książki niooo..><
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf Szalony
Majtek
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: a kto pyta?
|
Wysłany: 4 Wrzesień 2005, 22:22 Temat postu: |
|
|
WP byl pisany jako epos. Wielkie dzieje malego bohatera w czasie wojny. A tu sie zapowiadala kolejna historia jaka mozna spotkac na co dzien w naszym swiecie tyle ze w realiach Endoru. Ale szczerze powiedziawszy chcialbym poznac ciag dalszy. Szkoda tylko ze nie bedzie nam to dane. Ale powiedzmy jeszcze jedno. Pisane to bylo dosc dawno i calkiem mozliwe, ze podobna sytuacja jaka przezywal Borlas mogla nie miec miejsca. A wtedy taka powiesc nie byla by czyms na porzadku dziennym i bylaby zapewne chetnie czytana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Allemea
Majtek
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ziemia obiecana (hahaha)
|
Wysłany: 5 Wrzesień 2005, 11:47 Temat postu: |
|
|
Po przeczytaniu 'Nowego cienia' ciesze sie, ze historia Ardy konczy sie na WP. Jejku... ten fragment jest tak smutny i.. i przerazajacy! Moze Tolkien mial racje mowiac ze bylby to dreszczowiec. I to jaki. Dreszczowiec o nas samych. Przerazajacy i az nazbyt realny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glorfeadel
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nan Elmoth
|
Wysłany: 5 Wrzesień 2005, 12:40 Temat postu: |
|
|
myślę, że przesadą jest mówienie, że historię tego typu można spotkać na codzień, ale mimo wszystko to prawda, że mogłoby wyjść zbyt "realne" i kontynuacja WP nie byłaby już czystym fantasy? Coś jak "Władca much" w jeszcze mroczniejszej wersji? Zło czyli "zwierz" siedzi w każdym człowieku i w sprzyjających okolicznościach łatwo je uwolnić, a wtedy zaczyna się piekło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nimloth
Pokemon
Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z nieznanej ziemi
|
Wysłany: 1 Październik 2005, 15:33 Temat postu: |
|
|
Chętnie bym poczytała jeszcze książki pióra J.R.R. Tolkiena, ale myślę, że WP niestety, ale i stety powinno pozostać w takim kształcie jakim jest, bez kontynuacji ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elsilwen
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 28 Październik 2005, 15:54 Temat postu: |
|
|
Sęk w tym,że Nowy Cień nie był stricte kontynuacją WP... Tak wlaśnie sądzę.
Borlas, Eldarion syn Aragorna i inne elementy miały być łącznikiem WP i nastepnej opowieści, jak Pierścień i Bilbo i Gollum byli łącznikami Hobbita i WP. Nowy Cień miał być dalszą opowieścią losów Środziemia, nie bohaterów WP.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glorfeadel
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nan Elmoth
|
Wysłany: 1 Listopad 2005, 14:50 Temat postu: |
|
|
No i wtedy możnaby mówić o trylogii - "Hobbit + WP + Nowy Cień". Niektórzy nazywają trylogią zestaw "Silmarillion + Hobbit + WP", ale to trochę naciągane moim zdaniem. Natomiast tych, którzy nazywają "Władcę Pierścieni" trylogią najchętniej bym wypatroszył...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf Szalony
Majtek
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: a kto pyta?
|
Wysłany: 4 Listopad 2005, 12:01 Temat postu: |
|
|
Glorfeadel napisał: |
Natomiast tych, którzy nazywają "Władcę Pierścieni" trylogią najchętniej bym wypatroszył... |
Popieram.
Ja, podobnie jak Els, nie uwazam Nowego Cienia za kontynuacje WP. Tam wszystko sie skonczylo i dobieglo konca. Pierscien zniszczony, wojna zakonczona. Wladcy Pierscieni brak. Natomiast w NC akcja dzieje sie kilka lat pozniej i zapowiada sie calkiem o czym innym niz bylo prawione w WP. Nazwiazania oczywiscie sa, podobnie jak to bylo we wczesniejszych ksiazkach Tolkiena. Kazda praktycznie ksiazka nawiazuje do Silmarilliona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lexi
Cumowniczy
Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Falas... niezmiennie
|
Wysłany: 4 Grudzień 2005, 19:16 Temat postu: |
|
|
Chłopaki, chłopaki, ale wyście brutalni, zaraz tam by patroszyli , trzeba podejść do tego mniej nerwowo i oświecić niedouków a nie na męki od razu
Gandalf Szalony napisał: |
Nazwiazania oczywiscie sa, podobnie jak to bylo we wczesniejszych ksiazkach Tolkiena. Kazda praktycznie ksiazka nawiazuje do Silmarilliona. |
I tu właśnie "pies jest pogrzebany". Opisanie świata o którym my sobie tutaj rozprawiamy to Silmarillion, zaś jego duszę stanowią ni mniej ni więcej tylko elfy. Może się to nie do końca podobać ludziom, ale tak właśnie jest. Historia opisana w WP kończy się wyprawieniem raz na zawsze elfów ze Śródziemia, definitywnie i ostatecznie. Dalsze rozwijanie historii, już bez nich w tle nie bardzo ma rację bytu (takie przynajmniej jest moje zdanie). Tolkien zaczął wprawdzie pisać Nowy Cień, być może na fali ogólnej presji ze strony rzesz czytelników, zalewających go korespondencją i wydawców żądnych (na owej fali) kolejnych wydawniczych sukcesów. Porzucił pomysł jako pozbawiony sensu. Gdyby ulegając presji napisał to do końca, byłoby to tylko komercyjnym biciem piany, na wzór nagminnie dzisiaj stosowanego przez filmowców zabiegu dokręcania Bóg wie ilu części chwytliwego na wstępie filmu. Tolkien postawił na swoim i słusznie uczynił, bo to pozwala zachować o Śródziemu dobre wspomnienie, bez zniesmaczenia, siłą rzeczy pojawiającego się przy nastej części tytułu, który w dwóch pierwszych, no może w trzech, wzbudzał zachwyt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|