|
MITHLOND Tolkien + fantastyka + historia = mieszanka wybuchowa? ;)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Glorfeadel
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nan Elmoth
|
Wysłany: 15 Czerwiec 2005, 19:20 Temat postu: Władczyni Ciemności |
|
|
Temat z serii "Co by było gdyby..."
Co by było Waszym zdaniem, gdyby Galadriela jednak skusiła się na przyjęcie Pierścienia od Frodka? Czy podjęłaby walkę z konkurentami, Sauronem i Sarumanem, a jeśli tak, to w jaki sposób mogłoby się to zakończyć? Czy sądzicie że Dziewięciu poddałoby się pod jej służbę? Jak wyglądałoby jej królestwo? Osobiście jakoś nie mogę sobie wyobrazić dostojnej Galadrieli siedzącej na żelaznym tronie w ciemnej komnacie w cieniu wulkanu Use your imagination
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Amor
Adminirał
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 15 Czerwiec 2005, 19:29 Temat postu: |
|
|
A tam od razu w cieniu wulkanu... pewnie by została w Lothlorien ale byśmy mieli wtedy prawdziwie MROCZNĄ puszczę Oczywiśice by zaczęła słuchać najtłizsa jak każda szanująca sie mroczna dama Co do zmagań z rywalami... Sauron był Majarem, tak jak i Saruman, wiec mogliby się zjednoczyć przeciw niej, a później silniejszy by "zjadł" słabszego i wział sobie pierścień. Wątpię żeby elf, nawet bezpośrednio z linii Noldorów, który nawet posiadał pierścień mógł przeciwstawić sie potędze 2 majarów. Chociaż z drugiej strony Sauron bez powłoki cielesnej też duzo sobą nie reprezentował a i wielka część jego mocy spoczywała właśnie w pierścieniu! Więc do zmagania wystawieni by byli Bezcielesny Sauron z 9 i Saruman. Saruman spadajac z roli Białego tez utracił część swojej potęgi.
Teraz kwestia 9.. Posłuszni oni byli woli pierścienia i Władcy Pierscienia. Pierścień pragnał wrócić do swego Pana, pamietajcie że nie uznawał innego władcy poza Sauronem! Więc 9 stało by nadal murem za Sauronem, a Pierścień i tak by doprowadził, prędzej czy później, Galadrielę do Saurona.
Ale i tak byłoby wesoło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elsilwen
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 15 Czerwiec 2005, 19:39 Temat postu: |
|
|
Wiesz Amor, Nazgule były obudzone i wodzone za nos przez Jedynego, może więc zmieniły by pana na pania ? W Końcu Galadriela urodziła sie w Amanie a to ma znaczenie :>
Sauron nie zjednoczylby sie z Sarumanem bo obydwoje kombinowali na swoje Przeciez dlatego im nie wyszla akcja z podbiciem Śródziemia.
Coż..mielibyśmy twarde rządy Mrocznej Damy i obowiązkowe przesłuchania Najtłisza... ja bym sie wyprowadzila
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amor
Adminirał
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 15 Czerwiec 2005, 19:41 Temat postu: |
|
|
Sądzisz ze Pierscien oddałby swego Mrocznego Władcę na Mroczną Włądczynie? W sumie to w niej mogło wiecej "mocy" zostać niż w Sauronie i Pierścień by na to poleciał? Jak sądzisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
..::feanen::..
Majtek
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Elleth Noldor o Beleriand
|
Wysłany: 15 Czerwiec 2005, 22:44 Temat postu: |
|
|
Myślę że pierścień nie opuściłby Saurona, gdyż był jego częścią -> do pewnego stopnia nim samym... A nawet większa moc Galadrieli nie przekonałaby pierścienia ;P (jest wybredny ^^), ponieważ (owszem, hen hen dawno temu, ale...) była w Amanie, w Błogosławionej Krainie, więc coś z tej światłości Valarów chyba w niej pozostało i właśnie to mogłoby przekraślić jej kandydaturę ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Walabia
Majtek
Dołączył: 15 Cze 2005
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tirion bejbe Tirion
|
Wysłany: 16 Czerwiec 2005, 00:15 Temat postu: |
|
|
Ja sobie myślę, że Galadriela gdyby zdobyła Pierścień, to:
*po pewnym czasie gdyby nim rządziła, stałaby się Czarną Panią, przejęłaby władzę nad wszystkimi elfami (nawet nad tymi, których jeszcze nie miała), nie zwróciłaby nawet uwagi, że to nie ona rządzi Pierścieniem, jednak On nią. Skoro z tak czystej istoty jaką była Galadriela, On z niej zrobił tak okrutną i bezwzględną postać, to nic Mu nie przeszkadza, by złą postać zaprowadzić jeszcze bliżej siebie i przejąć całkowitą kontrole nad nią. Wtedy władza Galadrieli by się rypła i Pierścień pod panowaniem Saurona.. again.
lub
*Jak już wspomniałam Galadriela jako bohaterka mega pozytywna elfka doskonała (pomijamy jej młodzieńcze bunty -mówimy o tym, że nie dała się władzy Pierścienia i przeszła próbę) miała w sobie taką siłę, że zło w Pierścieniu jej dobro by przemieniło w mega zło większe od Saurona. Jeszcze na dodatek, gdyby np. Galadriela zawładnęła Celebornem i powiedzmy innymi elfikami, wtedy wszyscy byliby źli i nie ma mocnych na nich. Koniec konców ich max dobro zmieniło się w max zło i żyją sobie dalej podbijając Arde, mordując ludzi, prawda, robiąc z hobbitów podnóżki do oglądania telewizji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tyel
Pokemon
Dołączył: 15 Cze 2005
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 16 Czerwiec 2005, 00:40 Temat postu: |
|
|
Co do sojuszu Saurona z Sarumanem to sądzę, że byłaby to sprawa wielce prawdopodobna. Po pierwsze Galadriela byłaby chyba najodpowiedniejszą (o ile o kimkolwiek poza Sauronem można tak powiedzieć) osobą do noszenia i używania Pierścienia, a przynajmniej jedną z najodopowiedniejszych (typowałbym jeszcze Gandalfa i Glorfindela (Bombadil odpada z zasady;) )). Tak więc Saruman widząc to możliwe, że przyłączyłby się do Saurona, nie i tak nie mając już nadzieji na przejęcie Pierścienia, a raczej mając na przejęcie go w jakiś sposób kiedyś, bo jak trafnie Elsi zauważyła on zawsze kombinował na własną rękę.
Sądzę jednak, że sojusz, może nieszczery, byłby bardzo możliwy.
Jeśli chodzi o Dziewięciu, to nalezy chyba wziąć pod uwagę iż przecież byli to ludzie, bądź co bądź psychicznie chyba od elfow mniej wytrzymali nawet po takim dlugim okresie zniewolenia, więc sądzę, że Galadriela znalazła by dość siły by przeciągnąć ich na swoją stronę. Obawiam się jednak, że jedyna zmiana jaka by w nich zaszła to taka że może odtąd nazywaliby się Zielonymi jeźdźcami a nie Czarnymi. Ale z pewnością nadal wzbudzaliby strach po obu stronach.
No a jeśli idzie o samą Galadrielę to nie jestem pewnien, czy rzeczywiście stałaby się Czarną Panią (bo co do Najtłisza to oczywiście nie ma wątpliwości). Sądzę, że mimo wszystko starała by się używać Pierścienia dla dobra Elfów i ludzi choć metody stałyby się z pewnością bardziej radykalne. Zło zaklęte w Pierścieniu mogłoby wywżeć na niej jednak znaczny wpływ i kto wie czy przykładowo po pokonaniu Saurona nie wypowiedziałaby wojny ludziom... w imię dobra swojego ludu...
No i jeszcze sam Pierścień... Ta kwestia jest chyba najtrudniejsza. Skoro była to cząstka samego Saurona i to cząstka całkiem znaczna, mógł chcieć działać na własną rę... obręcz i działać na szkodę Galadrieli, z drugiej strony przez te 3019 lat nie będąc na ręce swego prawowitego Władcy jedo moc mogła nieco osłabnąć i może w końcu podpożądkowałby się Białej (dotąd) Pani...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amor
Adminirał
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 16 Czerwiec 2005, 12:43 Temat postu: |
|
|
Pierścienia przecież nie dało sie opanować. Pragnal być tylko z jednym panem - swoim Stwórcą. Czy to była Galdriela czy Gandalf, nie mogli sie z nim mierzyć i pamiętacie te słowa z narady u Elrona bodajże? Ze można wziać Pierścień i początkowo nawet czynić dobro, ale on i tak wszystko przekabaci i zacznie sie czynic w końcu zło? A że jego wola nie osłabła przez ten czas mozna zobaczyć w jego poczynaniach, jak Golluma wodził za nos byle tylko być blizej Saurona, czekając na okazję, i jak mamił Froda...
Sojusz Sauron - Saruman według mnie byłby realny jak najbardizej, a Pierścień, czujac w pobliżu Saurona, zdradziłby Galadrielę i wrócił do niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tyel
Pokemon
Dołączył: 15 Cze 2005
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 16 Czerwiec 2005, 15:06 Temat postu: |
|
|
Oj Amorze, Amorze, toż ja nie mówię, że Galadriela w pełni zapanowałaby nad mocą Pierścienia. Sądzę jednak, że jest taka (choć mała) możliwość, że dzięki Niemu zniszczyłąby samego Saurona. Później jak już pisałem w końcu na pewno działania Galadrieli nie byłyby zawsze wspaniałe i piękne, gdyż mimo wszystko Pierścień miałby jakiś i to znaczny, a na pewno zły wpływ na Nią, a co za tym idzie na jej działania w służbie "dobru"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elsilwen
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 16 Czerwiec 2005, 15:18 Temat postu: |
|
|
A ja mysle, że Pierścień mial "zakodowane" by dostać sie do Saurona. Jak wtedy gdy znalazl okazje by uciec golumowi i zdradzić Isildura...
NO napisał: |
wiem za czym podażasz,(Saruman do Króla Morgulu)ja tego nie mam, jak z pewnoscia czują to Nazgule.Gdybym bowiem to posiadal,sami pkłonilibyście mi sie nazywając swoim wladcą. |
Nazgule leciały za Jedynym a Jedyny za Sauronem, więc sprawa wydaje sie jasna. Ten kto mial Pierścien mial nazgule
Saruman z Sauronem nie umieliby sie dogadac...zreszta Saruman to podwójny agent, czekalby na okazje do wykopania Saurona... Kazdy z nich czekalby na stosowna okazje do wbicia drugiemu noża w plecy,calą energie tracąc na "Uważanie"
Galadriela napuścilaby Nazgule na Sarumana i Saurona, i wybaczcie , ale takiemu babsku nikt blyskotki by nie był w stanie zabrać ! Biorac pod uwage jej moc (elf i do tego zrodzony w Amanie i tak dalej) i moc Saurona zaklęta w Pierścieniu mielibysmy sytuacje patowa... Chyba , że Pierścień sam z siebie zechcialby sytuacje zmienić
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elsilwen dnia 16 Czerwiec 2005, 19:42, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amor
Adminirał
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 16 Czerwiec 2005, 19:40 Temat postu: |
|
|
Saruman pewnie - czekałby na okazję...
Widzisz Els, Galadriela oparła sie pierścieniowi, ale co jakby go wzięła? Biorąc go już by pokazala że go pragnie i że nie może sie mu oprzeć, wiec pierścień mógłby ją manipulować, jak nie od razu to po jakimś czasie
A Pierścień znał jednego Pana...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elsilwen
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 16 Czerwiec 2005, 20:11 Temat postu: |
|
|
Raany, Amor , gdybam wlasnie! Nikt jej by go nie zabral ! takie sa uroki jej mocy i woli pierścienia... jeśliby go straciła to tylko z woli Jedynego
A co by zrobila ? robiła by dobrze (w jej mniemaniu , potem w mniemaniu Pierścienia) priorytety uległy by zmianie, a sama Galadriela zmienila by się. Jeśli nie ( w co wątpię ) to Pierścien by ucikł od niej
Ogólnie nic nie jest pewne, ale pogdybac mozna co by sama Czarna Pani zrobila...A robila by źle ! Bo takie było odgórne założenie posiadania Jedynego! Manipulowalby nia - jasne, przeciez on to umie
Mordowanie? Tak, opozycji... zagarnianie coraz większych połaci Środziemia pod swoją stopkę ciemiężycielki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Haldir o Lorien
Strażnik Złotego Boru
Dołączył: 17 Cze 2005
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 29 Czerwiec 2005, 12:24 Temat postu: |
|
|
chcialem wlasnie powiedziec to co Els... pierścień nie tyle zmieniłby charakter Galadrieli, co omamił ją i kazał żyć w przekonaniu, że wszystko co robi jest dobre.
"Zabić krasnoluda? A jakże moja pani! On chce tylko zguby twego ludu, on jest sojusznikiem czarnego władcy"
Także myśle, że zmianie uległaby jako taka busola wewnętrzna Galadrieli. Z resztą, nie sądze by mogła się nim długo nacieszyć. Może i była zrodzona w Amanie, ale Sauron był majarem, jakby nie patrzeć. Myślę, że pierscien zaprowadziłby Galadriele wręcz pod same bramy Mordoru i zdradziłby ją, tak jak zdradził Isildura. Oczywiście jesli już gdybamy, możemy założyć iż Pierścieniowi się odwidziało i nie chciał należeć już do Saurona, i co wtedy? Z pewnością Elfowie zniszczyliby czarny tron, ich rasa odżyłaby na nowo. Z taką mocą i z pomocą Gandalfa (który byłby już jedynie niewolnikiem jej mocy) stworzyłaby Aman na ziemi (Śródziemiu ) Myślę, że to przywróciłoby chwałę dawnych dni, a ludzie, krasnoludowie i hobbici musieliby uciekać daleko na wschód. Oczywiście liczba hippotez jest nieskończona, równie dobrze pierścien mógł jej wpaść do sedesu, spłynałby do Anduiny, dalej do morza, i mielibyśmy Władcę Tuńczyków. Zaprawde gdybanie to ciekawa rzecz, bo wysila mózg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luthien Tinuviel
Pokemon
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Doriath
|
Wysłany: 28 Maj 2006, 21:39 Temat postu: |
|
|
Galadriela po przejęciu Pierścienia chyba stawałaby się z dnia na dzień coraz potężniejsza.Sauron z pewnością wypowiedziałby jej wojnę,ale ona chyba zwyciężyłaby go.Na pewno dręczyłaby biednego Celeborna.Ale jej panowanie chyba ni różniłoby się wiele od Saurona.Przez Pierścień niewiele by pozostało z dawnej pięknej,mądrej Pani z Lorien.Być może podbiłaby Tol Eressę,bo dla wielkiej władczyni Śródziemie to za mało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|