Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Glorfeadel
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nan Elmoth
|
Wysłany: 2 Październik 2005, 12:13 Temat postu: Wasze najnowsze ostatnie "odkrycia" muzyczne |
|
|
Na pewno każdy z nas ma swoje ulubione style muzyczne, zespoły wykonawców itd. Czy zdarzało się Wam jednak robić jakieś "skoki w bok" jeżeli chodzi o słuchaną przez Was muzykę, czy są jacyś wykonawcy, ktorych twórczość "odkryliście" w ostatnim czasie i chcielibyście się tym podzielić z innymi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Haldir o Lorien
Strażnik Złotego Boru
Dołączył: 17 Cze 2005
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 14 Październik 2005, 11:23 Temat postu: |
|
|
ja np odkrylem ostatnio wiele muzycznych fascynacji Obudzilem w sobie dawna milosc do muzyki Kasi Kowalskiej, do tego stopnia ze siedzielm dniami i nocami sciagajac cala jej dyskografie a wczoraj wpadla mi w ucho kapela Switchfoot Rownierz sciagnalem wwszystkie plytki, calkiem fajnie spiewaja panowie A teraz jestem w trakcie sciagania plyty James'a Blunt'a "Back to bedlam" Ciekaw jestem czy poza slynnym "You're beautiful" ma jeszcze jakies fajnie kawalki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Turgon
Majtek
Dołączył: 26 Wrz 2005
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 17 Październik 2005, 15:43 Temat postu: |
|
|
Mojim muzycznym odkrycie jest Louis Armstrong... Jak on na tej trąbce gra... *rozmarzony wyciąga się w fotelu*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glorfeadel
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nan Elmoth
|
Wysłany: 17 Październik 2005, 22:19 Temat postu: |
|
|
no to dodam cosio od siebie...
String Connection - pierwszy zespół Krzesimira Dębskiego (tak, tego Dębskiego!!) - dość pokręcony energiczny jazz. Znalazłem ich jeden kawałek na jednej starej polskiej składance na winylu. Od jakiegoś czasu łażę po starych komisach z winylami szukając ich nagrań - jak do tej pory moim łupem padły tylko 2 single ( ). Zresztą ogólnie ostatnio mam fazę na jazzowe klimaty - strasznie podoba mi się album "Focus" mało znanej amerykańskeij kapelki Cynic (udane połączenie jazzu z thrash/death metalem w proporcji 50-50, nikt inny czegoś takiego nie nagrał - odlot!!). Płytka ta szturmem wdarła się do mojego osobistego rankingu najlepszych albumów wszechczasów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
..::feanen::..
Majtek
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Elleth Noldor o Beleriand
|
Wysłany: 19 Październik 2005, 17:39 Temat postu: |
|
|
a ja ostatnio odkryłam że >>j-rock<< wcale ni jest taki zły... mimo to że nic ni kumam to mi się podoba ...
jeszcze ni pora by napisu co... do tego jeszcze ni doszłam niooox. ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nemeyeth
Pokemon
Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 30 Październik 2005, 13:35 Temat postu: |
|
|
Powiem szczerze, że jeszcze rok temu słuchałam techno i hh... Na szczęście jednek zmieniałam się i słucham rocka, metalu i punka...
Szczerze, z calego serca, cala dusza POLECAM muzyke John'a Frusciante.
Jest to gitarzysta Red Hot Chili Peppers od plyty "Mother's Milk", z krotka przerwa podczas ktorej RHCP nagralo album "One Hot Minute" z gitarzysta Dave'm Navarro (co im defacto nie wyszlo na dobre).
Ale nie o Red Hotach gadac chcialem. John Frusciante. Czlowiek, ktory pomimo mlodego wieku przezyl wiele. Ma 35 lat. Jeszcze jako nastolatek dolaczyl do Red Hotow, ktorzy juz mieli grubo ponad 20 lat. Byl mocno uzalezniony od heroiny. Bliski smierci. Podczas tej depresji opuscil zespol Red hot Chili Peppers. Wszystkie pieniadze wydawal na narkotyki. Az z aktu desperacji nagral pierwszy solowy album. Mroczny, ciemny, niezrozumialy. Po odwyku powrocil do RHCP jako nowy czlowiek, pelen pomyslow, ambicji i energii. Oprocz dzialalnosci w RHCP zaczal nagrywac swoje albumy, na ktorych spiewa, gra na gitarze, pianinie, harmonijce. Piosenki odwzorowywuja jego zycie. Dzisiaj John Fruscienite ma sie dobrze i z powodzeniem i swietnym skutkiem nagrywa kolejne albumy. Piekne ballady.
Szczerze polecam album:
-Curtains (2004) - brzmi jak jedna wielka ballada.
Lub jesli ktos woli troche klimaty elektroniczne np. jean michelle jarre to polecam album nagrany z Joshem Klinghofferem:
-John Frusciante & Josh Klinghoffer - A sphere in a heart of silence (2004)
Wiele osob uwaza glos Johna za swietosc, jako lepszy od Anthonego Kiedisa z RHCP. Musze wam powiedziec, ze cos w tym jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glorfeadel
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nan Elmoth
|
Wysłany: 17 Luty 2006, 00:08 Temat postu: |
|
|
Przesłuchałem te albumy Frusciante'go z ciekawości i muszę powiedzieć, że całkiem całkiem... Do Red Hotów mam o tyle uraz, że moja sister męczyła mnie tym kiedyś namiętnie...
Ostatnio, po ok roku przerwy, zacząłem wracać do klasycznego heavy z lat 80-tych, głównie z nurtu "NwoBhm", ale nie tylko. Np od paru dni mojej wiezy nie opuszcza King Diamond... Mniam! "Abigail" rządzi, prawdziwa klasyka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nemeyeth
Pokemon
Dołączył: 21 Lip 2005
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 19 Luty 2006, 15:06 Temat postu: |
|
|
To miło, że Ci się spodobało choć trochę
A tym razem chciałabym polecić A Perfect Circle... grają świetną, refleksyjną muzę. Jeśli ktoś szuka żywych utworów to niech zapomni o tym zespole.
Muzyka Perfect Circle jest zupełnie inna od wszechogarniającego kiczu. To po prostu kawał dobrze odwalonej roboty. Wszystko jest przemyślane do ostatniej nuty... Słuchać jej można ciągle...
Najbardziej polecam płytę "Thirteenth Step".
I najbardziej polecam piosenki:
"The Package"
"Weak and Powerless"
"Blue"
"Passive"
"Imagine"
"Vanishing"
Jeśli ktoś oglądał Constantine to powinien znać piosenkę "Passive"
Gorąco polecam muzykę APC... naprawdę...
Życzę miłego słuchania ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glorfeadel
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nan Elmoth
|
Wysłany: 19 Luty 2006, 21:27 Temat postu: |
|
|
Znam A Perfect Circle, a jakże, i również polecam wszystkim innym szukającym muzycznego wytchnienia
Z podobnych klimatów polecam Ci, Nemeyeth, twórczość gostka imieniem Mortiis. Muzycznie jest to coś innego niż APC - mianowicie czysty dark ambient (bardzo delikatna muzyka elektroniczna), nieźle zaaranżowany, przejmujący i bardzo klimatyczny. Swoją drogą, bardzo pasuje do klimatów tolkienowskich i myślę, że mogłoby to się świetnie nadawać na soundtrack do WP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf Szalony
Majtek
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: a kto pyta?
|
Wysłany: 27 Luty 2006, 02:41 Temat postu: |
|
|
Co Wy takiej ciezkiej muzyki sluchacie. Ruszylibyscie cos lzejszego jak np. Loreena McKennit. Bardzo fajny klimat podchodzacy pod sredniowiecze i fantasy. A nie jakies tam "łubudubu". No i jak ktos nie sluchal nigdy muzy sredniowiecznej to niech zaluje. Rozne Cantigi, ktorych nuty zachowaly sie do dzisiaj. Cudne. Ostatnio wlasnie bylem na koncercie zespolu "PRESSUS". Jak bedziecie mieli okazje to polecam. Graja na replikach instrumentow sredniowiecznych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glorfeadel
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nan Elmoth
|
Wysłany: 27 Luty 2006, 21:19 Temat postu: |
|
|
Jakie znowu "łubudubu" ?!
Co do muzy średniowiecznej... Wolę wersję live Pośpiewać z kuflem miodku w dłoni ("A kto z Ludwikiem wyruszy, niechaj nie trapi go trwoga..." po raz n-ty), posłuchać... 2 tygodnie temu na XIII wiecznej imprezce w Gniewie był świetny klimacik - znalazło się kilka osób znających się na rzeczy i wyszło genialnie (wino, kobiety i śpiew ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf Szalony
Majtek
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: a kto pyta?
|
Wysłany: 1 Marzec 2006, 02:43 Temat postu: |
|
|
Sie dwa rycerze dopadli do tematu.
W Polsce jest swietny bard, tylko cholera nazwiska nie pamietam. W tamtym roku na imprezie rycerskiej w Stargardzie pogrywal. Podobno cudnie. Ludzie jak mi opowiadali to do dzisiaj sa zachwyceni. Nie to co Jaskier.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glorfeadel
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nan Elmoth
|
Wysłany: 1 Marzec 2006, 14:58 Temat postu: |
|
|
Mówisz o Kowalskim? Jacku Kowalskim? Wprawdzie bardziej siedzi w klimatach sarmacko-warcholskich , ale średniowieczne rzeczy też fajnie mu wychodzą. Nie miałem okazji widzieć go w akcji na żywo ale jego "Mały śpiewnik krucjatowy" to standardowe wyposażenie każdej XIII-tkowej popijawy ekhm... tzn kulturalnego zjazdu rycerskiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Haldir o Lorien
Strażnik Złotego Boru
Dołączył: 17 Cze 2005
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 14 Marzec 2006, 22:03 Temat postu: |
|
|
a ja odkrylem dzis wschodzaca gwiazde z wielkiej brytanii roku 2006
Corinne Bailey Rae! Juz mowia o niej jako o połaczeniu Nory Jones, Katie Melua i Nelly Furtado. Kawałki są nie z tej ziemi, słuchając "Put Your Records On" nie sposób nie zatańczyć ateraz... poslucham tego jeszcze raz
polecam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glorfeadel
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nan Elmoth
|
Wysłany: 22 Kwiecień 2006, 22:57 Temat postu: |
|
|
Moje ostatnie "odkrycie" - francuski blues w wykonaniu pana nazywającego się Francis Cabrel. Całkiem miło się słucha, polecam - szczególnie album "Samedi Soir Sur La Terre".
A trochę wcześniej dzięki :feanen: poznałem Chihiro Onitsukę - bardzo fajnie śpiewająca Japonka (wyjątek od reguły że Japonki piszczą albo drą mordę )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|