MITHLOND

Glorfeadel

No cóż, nie mogłem się powstrzymać Wink

Od wielu lat jestem pod wrażeniem tej serii. Moim zdaniem mało który film sf potrafi byc jednocześnie tak mroczny, przerażający i "niekiczowaty" (jak ma to miejsce moim zdaniem w przypadku Star Treka czy Gwiezdnych Wojen - pewne momenty). Choć chyba szkoda że powstały aż 4 części, gdyby zamknąć to w trzech (połączone trójka i czwórka) to całość mogłaby dużo zyskać.

A sama postać Obcego... Brak mi słów, możnaby tysiąckrotnie napisać "genialne" i byłoby ok Very Happy

Troszkę przykro, że niektórzy kult Obcego do dziś próbują brutalnie eksploatować tworząc rzeczy typu "Alien vs Predator" (mowa o nowym filmie).

W żadnym razie nie chcę jednak zeby ten temat stał się workiem sztucznych "ochów" i "achów". Chętnie wysłucham uwag osób którym seria Alienów pozostaje nieobojętna Wink

Elsilwen

Dobra! To ja na pierwszy rzut !! Very Happy

Musze sie przyznać bez bicia, że za bardzo mylą mi się numerki Obcego (to jak z Rambo... Confused

) i sytuacje też. Ale wysilę umysł i pamieć Wink

Sama postać Aliena mnie rozwala - pozytywnie. W końcu potwór, który nie wygląda jak minotaur, czy jak golem. Przeraża.Po prostu.
Oglądając film, czuje się grozę jaka wywołuje, kiedy czai się w korytarzach...

Pomysl matki...Brr... Wygląd Aliena i koncepcja matki jest mrówcza, a ja nienawidze owadów, i dlatego Obcy wywołuje we mnie jakieś takie wstręta Razz

Lexi

Ej, ej, Glorfeadel, malkontencie Twisted Evil

, właśnie kilka dni temu obejżałam sobie "Alien vs Predator" jako rozrwykę po wyjątkowo ciężkim dniu Razz

. Bardzo dobrze mi zrobiło, ale mniejsza o to...

A właśnie, że będzie ach Rolling Eyes

uwielbiam tę serię. Zaiste ma coś w sobie magnetycznego bo pomijąjąc, że i Ty też, no i Els (bo sie mi z postem wpakowała Razz

) znam co najmniej jeszcze kilka kilka osób, które żywią kultowe uwielbienie dla tego obrazu. Osobiście uważam, że pierwsze trzy części były znacznie lepsze od czwartej, chociaż ją też ogląda się ze zrozumiałym, u fanów, zainteresowaniem. Siłą rzeczy pozostaje nieco naciągana i to umniejsza jej wartość w moich oczach. Gdyby jednak ktoś zrobił kolejną, to nie omieszkam obejrzeć choćby po to żeby sobie po wybrzydzać i z przyjemnością po raz kolejny powrócić do początku Very Happy

Els, zdrajco! ja chciałam być pirsza no!

Vintar

Według mnie seria Aliena jest wspaniała oprócz czesci czwartej, w której coraz mniej klimatu z częsci poprzednich a za dużo efektów specjalnych.

Z kolei sama postać obecego jest cudowna, z tego co się orientuje przednia część jego twarzy wzoroana była na ludzkiej czaszce. Generalnie wygląd Obcego jest odbiciem lęków człowieka i doskonale je wykorzystuje.
( Elsi miło wiedzieć, że nie lubisz owadów Wink

)

Glorfeadel

Słusznie Vintar, w jakimś wywiadzie na pytanie skąd wział sie taki właśnie wyglad Obcego H.Giger, twórca tej postaci stwierdził że ma on symbolizować ludzki lęki, dokładnie tak jak to ująłeś. Genialne wrażenie robi na mnie motyw "narodzin" Obcego, ta scena z posiłkiem załogi Nostromo jest nieziemska (bardziej mam na myśli samo wprowadzenie, niczego nieświadomi siedzą, śmieją się, rozmawiają...). Albo w drugiej części ten zainfekowany człowiek wiszący w gnieździe Obcych proszący o śmierć... Mmm Very Happy

Allemea

Przepraszam poprostu nie poglam sie oprzec przed wyrazeniem swojego zdania. Ja poprostu nie znosze tego filmu. W zasadzie nie mam jakis konkretnych powodow, czasami poprostu tak jest. Odwiekow mam jakas niekoncaca sie awersje do wszelkiego typu alienow i tym podobnych istot. To tak dla rownowagi powiedialam Smile

Ale zeby nie bylo to dodam jedna historyjke:
Jednego wieczoru wchodze do sypialni rodzicow i widze, ze mama oglada Aliena, wiec z obrzydzeniem na twarzy pytam sie:
- No co ty mamo takie paskudztwo ogladasz?!
a mama na to spojrzala na mnie jak na istote z innej planety i powiedziala pelna oburzenia
- Przeciez to taki ladny film.

(tak jak wiec widac, jestem wyjatkiem potwierdzajacym, ze to jednak musi byc dobry film Smile

)

Glorfeadel

Hiehieh, pamiętaj Allemea, zawsze opłaca się słuchać mamy!!! Razz

Kiedyś miałem takiego jednego znajomego dresika, który uwielbiał filmy z gatunku "rozwalanek" zwanych często "filmami sensacyjnymi" typu Rambo, Predatory i inne takie Terminatory. Kiedy pożyczyłem mu 2 pierwsze częsci Obcego przyszedł do mnie następnego dnia i powiedział że nawet nie obejrzał pierwszej części do połowy bo wydała mu się nudna jak flaki z olejem, że mało strzelaniny, żadnego mordobicia etc...
Z drugiej strony w Terminatorze albo w Gwiezdnych Wojnach nie ma przecież takiego klimatu. Czy ktoś się kiedyś wzruszył oglądając Rambo? No sorry... Tymczasem niektóre momenty w serii Alienów (choćby sceny z Bishopem, Newt i Ripley w końcówce II części) autentycznie do tego w moim przypadku doprowadziły <lol>

Allemea

Mnie Rambo nie wruszyl... ale za to Rocki owszem Razz

Kazdy lubi to co lubi, mi poprostu taki gatunek filmu nie odpowiada, nie dziala na mnie (tak jak i nie dzialaja wszelkie horrory), no i coz ja na to poradze. W kazdym badz razie nie neguje tego, ze to dobry film.
Hmmm czasami warto sluchac mamy, ale nie w kazdym wypadku Razz