|
MITHLOND Tolkien + fantastyka + historia = mieszanka wybuchowa? ;)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amor
Adminirał
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 15 Czerwiec 2005, 20:12 Temat postu: Świat Dysku a Świat Kuli |
|
|
Chyba każdy czytając Terryego Pratchetta złapał sie w którymś momencie za głowię i powiedział: "Rany, przecież to jest prawie jak na ziemii!" Ano własnie! Niektóre niesamowicie groteskowe sytuacje i postacie, zachowania i wydarzenia które mająmiejsce w Świecie Dysku tak bardzo przypominają nasz Świat Kuli... a może mi się wydaje? Też macie takie wrażenie, że Świat Dysku stanowi przejaskrawiona wersję Świata Kuli, jego wierzeń i zachowań(tak świata jak i mieszkańców)?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Beih Agrid
Gość
|
Wysłany: 15 Czerwiec 2005, 22:58 Temat postu: |
|
|
ach te pytania w stylu co autor miał na myśli! o tak! ...jeśli dobrze mi się wydaje to właśnie mialo być jedno wielkie przejaskrawienie ( egzamin na assasin'a w Piramidach ponoć paroduje egzaminy na prawo jazdy w Anglii) sam autor zdaje się być dość groteskową postacią...świetny humor w książkach, ale jak kolega of mine ocenił (miał okazję się poznać z miłym panem T.P.), brak humoru w życiu...i ten brak wiary w magię, nieładnie, nieładnie... no cóż... tak to już jest...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amor
Adminirał
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 16 Czerwiec 2005, 00:01 Temat postu: |
|
|
Przykro mi niezmierznie ze kolega of yours się przejechał na T.P.. Ja niestety nie znam go osobiscie ale nie przeszkadza mi to w czytaniu jego książek i uważaniu go za świetnego autora
A co do tematu, nie chodzi mi o jakieś tam testy na prawo jazdy, lecz o zachowania ludzi dostępne każdemu z nas, o sytuacje, które można dzisiaj zauważyć a które Terry przejaskrawił tak bardzo, że aż urzeczywistnił.
Mnie na przykład niesamowicie uderzył tajemniczy sklep pojawiający się w Blasku Fantastycznym i w Muzyce Duszy, ten co pojawia się gdziekolwiek a ma się wrażenie że stał tu od zawsze Czasami jest takie wrażenie jak się idzie przez swoje mieasto po raz nty i zauważa się coś po raz pierwszy. Nie macie tak czasem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tyel
Pokemon
Dołączył: 15 Cze 2005
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 16 Czerwiec 2005, 00:11 Temat postu: |
|
|
ależ mamy, mamy!
Świetną ilustracją do pratchetowskiego odniesienia świata Dysku do naszego jest chyba napis na okładce najnowszej (w Polsce) Jego książki: "Bogowie, honor, Ankh-Morpork ":
"Coś nowego pojawiło się między starożytnymi miastami Ankh-Morpork i Al-Khali. Dosłownie. To wyspa, wynurzająca się z dna Okrągłego Morza Dysku.
Ponieważ jest niezamieszkana i oba miasta roszczą sobie do niej prawa, komendant Vimes ze swymi wiernymi strażnikami staje wobec zbrodni tak wielkiej, że żadne prawa jej nie obejmują. Nazywa się "wojna". Ale nie lękajcie się. Wszystko to dzieje się na dalekim świecie Dysku, gdzie chciwość i ignorancja wpływają na działania polityków i gdzie całkiem normalni ludzie zachowują się czasem jak totalni idioci. Krótko mówiąc, w świecie zupełnie niepodobnym, przynajmnniej na pierwszy rzut oka, do naszego."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elsilwen
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 16 Czerwiec 2005, 07:59 Temat postu: |
|
|
Beih Agrid ,tak naprawdę nie interesuje mnie, czy TP jest żartownisiem, czy śpi w skarpetkach i kapeluszu, czy tylko w kapeluszu, i czy słodzi swoja herbatę... Tolkiena np. poznały dziesiatki jego studentow a żaden z nich peanow pochwalnych na swą czesć nie wygłasza.
Wracając do meritum... Czując się na siłach i nawet niejako uprawniona do zabrania głosu w dzisiejszej dyskusji to właśnie czynię .
Świat dysku jest jakby naszym światem "po drugiej stronie lustra"...
Mnie rozwalila mzyka wykrokowa i rabowa... (kapelusze włożone tylem do przodu..Yo!)
Zachowywanie sie strazy miejskiej w Ankh-Morpork na dzialanie przestępcze w mieście albo ich rekacje spowodowane zbyt długoletnią służbą (15 lat w straży powinno im starczeć na niezłą emeryturke...dobrze,że nie dorabiaja na boku ) Przejaskrawienia,a jakże, ale jak bardzo trafne .
Chciałam tylko nadmienić, że duża doza tychże radości (czyt.pratchetowskiej groteski i przejaskrawien) może zabic...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amor
Adminirał
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 16 Czerwiec 2005, 15:15 Temat postu: |
|
|
O tak Wykładowca Run współczesnych z kurtką => Zrodzony dla Run
Włąściwie przejaskrawienia tak mocne że aż zaczynają przypominać nasz swiat... Szukam właśnie jednego cytatu z Nauki Świata Dysku Jak znajdę to go wlepię tutaj
>> O tutaj dokładnie <<
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beih Agrid
Gość
|
Wysłany: 16 Czerwiec 2005, 23:45 Temat postu: |
|
|
hmmm peanów pochwalnych żadnych nie wygłaszam, więc nie rozumiem o co do konca chodzi ... chociaz w sumie tak... ludzie którzy jakiegoś autora znali powinni się zamknąć i nie udzielać bo będzie że się chwalą...no kocham takie podejście
poza tym... no tak tylko dziwni fanatycy interesują się autorami książek które czytają...mozna było się domyslić bo Ciebie Elsilwen napewno nigdy nie interesowała sama osoba Tolkiena na przykład...
dobra fin z OT :]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elsilwen
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 16 Czerwiec 2005, 23:58 Temat postu: |
|
|
Beih Agrid napisał: |
poza tym... no tak tylko dziwni fanatycy interesują się autorami książek które czytają...mozna było się domyslić bo Ciebie Elsilwen napewno nigdy nie interesowała sama osoba Tolkiena na przykład... |
a i tu sie mylisz interesuje mnie nawet
Sienkiewicz,ale to nie miejsce na te bajkę... O autorach można rozmawiac, ale niekoniecznie do każdego tematu tyczącego ich twórczości trzeba dodawac 3 grosze z ich życia.
Beih Agrid napisał: |
ludzie którzy jakiegoś autora znali powinni się zamknąć i nie udzielać bo będzie że się chwalą...no kocham takie podejście
|
wolna wola tylko nie widze powiązania do tematu ? poznał go osobiście i... ? to tłumaczy przejaskrawienia w jego dziełach? Opowiada przykład któregoś ?
Też jestem za trzymaniem się tematu... więc może do niego wrócimy ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glorfeadel
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nan Elmoth
|
Wysłany: 17 Czerwiec 2005, 01:10 Temat postu: |
|
|
Oki, więc wracamy
Jestem raczej niedzielnym znawcą twórczości Pratchetta , czytałem jedynie "Kolor Magii", "Blask fantastyczny" i "Wspaniałego Maurycego..". Czytając Pratchetta zwróciłem szczególną uwagę na dwie rzeczy - niesamowite poczucie humoru balansujące często na krawędzi absurdu i to, że książka praktycznie nie daje wytchnienia czytelnikowi, nie ma miejsca na odpoczynek w formie jakichś dłuższych opisów, impresji. Jeśli są impresje to innej natury, poprzekręcane i służace temu o czym napisał Amor - "przejaskrawieniu". Co do wspomnianych świadomych zniekształceń to jest to w połączeniu z genialnym poczuciem humoru chyba główna zaleta prozy Pratchetta. Nie ma miejsca na jakieś przypadkowe wydumane motywy - wszystko jest przemyślane i podporządkowane głównej idei (?) danego utworu, przynajmniej takie odniosłem wrażenie (np w "Maurycym" mamy świetną parodię systemu władzy).
*Uwaga, dygresja Dzięki Pratchettowi rok temu miałem inspirację zeby ponadawać oryginalne imiona myszom mojego brata - ostatecznie stanęło na "Groszku" oraz "Szynce" (od Niebezpiecznego Groszka i Szynkawieprza). Niestety mój kot zdążył już zbyt dosłownie potraktować Szynkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elsilwen
Komanderator
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 17 Czerwiec 2005, 12:47 Temat postu: |
|
|
Glor - współczuje straty Szynki, tfu, znaczy myszki... Koty to dranie, to oczywiste
Przejaskrawienie istoty buntu młodzieńczego W "Muzyce duszy" widać "bunt dojrzały" - idea tak samo porabana, ale mistrzosko odwrócona! Uwielbiam te fragmenty opisujące pozerstwo magów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amor
Adminirał
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 17 Czerwiec 2005, 12:53 Temat postu: |
|
|
A fragment jak Wykładowca Run albo Kwestor nie pamietam teraz dokładnie, kłuci się z nadrektorem bo pomalował pokój na czarno, a nadrektor mu nigdy na nic nie pozwalał Sądziłem ze padnę
To przekręcenie wsystkich znanych sytuacji do rangi niemożliwie absurdalnych stanowi właśnie klimat Terrego Swoja droga bardzo mi on pasuje I jedno z prawd świata dysku... szansa 1:1000000 sprawdza siew 9/10 przypadków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Allemea
Majtek
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ziemia obiecana (hahaha)
|
Wysłany: 3 Wrzesień 2005, 11:33 Temat postu: |
|
|
No coz, ja jeszcze bardziej jestem niedzielnym znawca Terrego niz Glorfeadel, bo dopiero aczelam czytac (kolejka byla dluga, nie zebym sie tlumaczyla ) i to co chce powiedziec, ze jak na razie uwazam to za genialne. Wszystkie te przejaskrawienia, jawna groteska... uwielbiam tego typu ksiazki i zaczynam zalowac ze nie abralam sie a to wczesniej.
Jakby nie patrzec swiat dysku a swiat kuli... to nie jest to samo miejsce?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amor
Adminirał
Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 12 Wrzesień 2005, 16:15 Temat postu: |
|
|
Jest jest tylko nieziemsko przesadzone i uwypuklone
Nauka Świata Dysku napisał: |
Magowie i uczeni z pozoru bardzo się od siebie różnią. To oczywiste, że grupa ludzi, którzy dziwacznie się ubierają, żyją we własnym świecie, mówią specyficznym językiem i często wygłaszają stwierdzenia wydające się naruszać zdrowy rozsądek, nie ma absolutnie nic wspólnego z grupą ludzi, którzy często dziwacznie się ubierają, mówia specyficznym językiem, żyją... hm...
Moze spróbujmy inaczej. Czy istnieje zwiazek między nauką a magią? Czy magia świata Dysku z jego ekscentrycznymi magami, rozsądnymi czarownicami, upartymi trollami, smokami ziejacymi ogniem, gadającymi psami i osobą (osobowym) ŚMIERCIĄ, rzuca jakieś światło na surową, racjonalną, solidną ziemską naukę?
Sądzimy, że tak. |
Świat Dysku ma pokazać właśnie to co najdziwniejszcze, najbardziej groteskowe i najbardziej oczywiste na ziemii. Im wiecej Pratchetta sie czyta tym wiecej takich rzeczy sie znajdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Turgon
Majtek
Dołączył: 26 Wrz 2005
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 11 Październik 2005, 14:38 Temat postu: |
|
|
Hmm... Może wrzuce tu swoje trzy grosze...
Otóż np. podam przykład książka Blask Fantastyczny albo ciekawe czasy... Jest to totalna parodia fantastyki ala heroski w metalowych majtkach...
Jeśli ktoś chce to zapraszam do czytania...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcus6o6
Pokemon
Dołączył: 22 Lut 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: 22 Luty 2013, 12:24 Temat postu: |
|
|
A ja bym był ostrożny z kojarzeniem utworów T. Pratchetta z groteską. Oczywiście groteska w takich utworach jak "Kolor magii". "Blask fantastyczny" występuje, jednakże bardziej na poziomie przejaskrawienia postaci głównie oraz istot ten świat zamieszkujących. Groteskę także sugerują ilustracje Kirby'ego, zresztą znakomite.
Jednakże, jak poprzednicy zauważyli ten świat jest tak absurdalne ale sprawia wrażenie... no właśnie? Podąża za wszystkimi prawami fantasy, każdy utwór ma jakiś sens, który scala wszystkie wydarzenia, a cały świat, mimo że groteskowy rządzi się swoimi prawami i na nich się opiera. Brak sprzeczności! charakterystycznych dla groteski. Dodając niewiarę autora w magię i fantastyczność, ja osobiście patrzę na twórczość autora jak na wielki żart i przede wszystkim PARODIĘ, przede wszystkim typowego świata fantasy lub innych gatunków literackich (Hard-Boiled Detective Sam Vimes).
Drugi dominujący gatunek w służbie nadrzędnego celu jakim jest komizm u Pratchetta to SATYRA. I tutaj wszelakiej maści prześmiewcze sytuacje umieszczone w świcie magi i fantastyczności stanowią jej dobry przykład. I więcej jest jej, wydaje mi się, w utworach nowszych i z poza "Dysku", jak "Nation"\"Nacja". Wydaje się to zrozumiałe, ma to być jedna z ostatnich książek T.Pratchetta i niesie ze sobą kilka lekcji na temat dorastania i życia we współczesnym świecie lub w społeczeństwie w ogóle.
Pomysł na parodię świata fantasy oraz umieszczenie w nim sytuacji znanych z literatury\kina oraz życia codziennego w celu ukazania śmieszności konwenansów, form, klisz oraz przesądów wykorzystano także w zabawnym serialu animowanym "Adventure Time"\"Pora na przygodę". Zauważam tu podobieństwa, nie tematyczne może, gdyż brak tu nawiązań (jak na razie), ale na zasadzie połączenia parodii świata fantasy oraz parodii innych gatunków filmowych czy literackich (parodia w parodii) oraz satyry. Polecam tym, którzy czytali Pratchetta i chcą więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|